ЗДРАBСТВУЙ, ПОЛЬША! Witaj Polsko!
Aleksandr Dolski
Witaj, Polsko! Ile lat marzyłem o tym spotkaniu...
I niebios niewyraźne światło i kościołów starych świece
Będą pamiętać krew dawnych i wyłaniające się twarze,
Rozmowy, gesty, suknia, koronkowa powabna...
Wiśniowiecki książę w siodło tatarskie wsiada
I rozprostowawszy wąsy w młodziutkie czoło całuje Mniszecha.
Naprzód pochód, sfory i waśnie zapomniane,
Panów łzy rycerza nie zatrzymają...
I leżą na śnieżnym polu po bitwie
Na przemian, mongołowie i sługusi i panowie.
Witaj, Polsko! Ile lat
Mnie brzmiały z natchnieniem
I Mickiewicza sonet i melodia Chopina.
Pamiętaj ten "Ai" upajający kolor łódzkich zachodów słońca,
Co nalał do kielicha bohemski Aleksander wąską ręką?
I słowa te same powtarzają brat za bratem,
Aleksander powiedział po polsku, a Adam powiedział po rusku.
(Ja sam nie wiem czyj ja - lubelski czy kurski...
Niewolnik cara czy rycerz Rzeczy Pospolitej) -
Pisze wśród wersów i łez Iwanowi śmiały Kurbski.
Czy tymi płaczami wszystkie ziemie polskie są polane?
Witaj, Polsko! Ile lat
Idziemy z tobą jeden do drugiego
Ile krwi i zwycięstw powtarza się w kółko?
Ferdynandzie Cope, gitarę zostawiłeś w Madrycie,
I w Paryżu i w Smoleńsku muzyka mieszała.
Wy pochód do Rosji jeszcze raz udany powtórzycie.
I Stendhal przyszedł do Moskwy przez Warszawę.
Ja do ziemi gorzkiej i pięknej cicho upadnę
I całuję krew chłopców krakowskich i wiatskich,
I błagam los - być może, nam podaruje -
Nie kopać ziemi, nie chować w niej serc żołnierskich.
http://www.tekstowo.pl/piosenka,_1040...1.
Здравствуй, Польша! Сколько лет я мечтал об этой встрече...
И небес неяркий свет, и костелов старых свечи
будят память крови древней, и всплывают лица,
речи, жесты, платья, кружева манишек...
Вишневецкий-князь в седло татарское садится
и, усы расправив, в юный лоб целует Мнишка.
Впереди поход, и ссоры и раздоры позабыты,
панночкины слезы рыцаря не остановят...
И лежат на снежном поле после битвы
вперемешку и монголы, и холопы, и панове.
2.
Здравствуй, Польша. Сколько лет
мне звучали вдохновенно
и Мицкевича сонет, и гармонии Шопена.
Помнишь тот "Аи" пьянящий, цвета лодзинских закатов,
что налил в бокал богемский Александр рукою узкой?
И слова одни и те же повторяли брат за братом,
Александр сказал на польском, а Адам молчал по-русски.
(Я и сам не знаю, чей я - люблинский ли, курский...
Раб царя я или рыцарь Речи Посполитой) -
пишет между строк и слез Ивану смелый Курбский.
Этими ли плачами все земли польские политы?
3.
Здравствуй, Польша! Сколько лет
мы идем с тобой друг к другу
сколько крови и побед повторяется по кругу!
Фердинанд Соре, гитару вы оставили в Мадриде,
и в Париже, и в Смоленске музыка мешала.
Вы поход в Россию еще раз успешней повторите.
И Стендаль пришел в Москву через Варшаву.
Я к земле и горькой и прекрасной припадаю,
и целую кровь парней и краковских, и вятских,
и молю судьбу - быть может, нам подарит -
не копать земли, не прятать в ней сердец солдатских.
Александр Дольский